Spowolnienie...
Gdzieś przeczytałam, że jak ściany już stoją to dopiero zaczyna się powolna i mozolna praca:0 Muszę przyznać, że to stuprocentowa racja. Nasza Roma wygląda już z zewnątrz całkiem nieziemsko, ale w środku zaczęły się schody...
wprawdzie już bardzo dawno nie opisywałam postępu prac, ale w nagrodę za wytrwałość zamieszczam duuużo zdjęć
Roma z każdej strony po kolei
Dachówkę jednak czarną wybraliśmy. A daszek nad tarasem to wykonany wg fantazji, bo w projekcie brak instrukcji i przepisu na niego.
Góra a na niej ścianki działowe w budowie.
Wykusz w trakcie montowania instalacji CO. Ten projekt czasem niemiło nas zaskakuje swoimi niedoróbkami. Dom budowany zgodnie z projektem a pod wykuszem nie zmieściłyby się grzejniki takiej wielkości jak w projekcie.
Wnętrze jest niesamowicie okablowane i orurowane
Nasze nowe schody zabiegowe. Miały być przystankowe ale jednak za mało miejsca jest na nie przewidziane więc byłyby zbyt strome, zostało więc zgodnie z projektem.
Pokój Weroniki.
Pokój ... zobaczymy dla kogo...
Schody - widok z góry, w tą dziurę planuję wkomponować luksfery.
Sypilania nieco surowa i zimna na razie.
Spojrzenie do garderoby...
I zaproszenie na strych. Tu będą schody wysuwane.
Schodzimy do piwnicy pod garażem a tam...
Spokój i chłodek
A także dużoo miejsca na przetwory :) Ta piwnica to był bardzo dobry krok.
Wchodzimy do garażu i dziwna sprawa, nie ma miejsca na wylewkę, bo jakby poziom podłogi podnieść o 10 cm jak w projekcie to bardzo zmniejszy się wysokość bramy garażowej i powstanie nieprzyjemny schodek, dlatego też wylewka będzie bardzo cienka.
I powrót na salony
Mam nadzieję, że wycieczka się podobała.
Komentarze